środa, 19 kwietnia 2017

Celem przygotowań

W piątek przed Niedzielą Palmową postanowiliśmy się przespacerować w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej . Pętla wokół Otwocka (do Ponurzycy i z powrotem) o długości 40km, start po wieczornej mszy.
Trasa bardzo fajnie ułożona - po spokojnych drogach, bardzo dużo przez las. A na deser ścieżka edukacyjna po Bocianim Bagnie.

Zasady podobne jak na Camino - idziesz sam, sam się modlisz na poszczególnych stacjach drogi krzyzowej. Z tym że obok ciebie idzie 180 innych osób - wiec zawsze w promieniu paru, parunastu metrów widzisz światło cudzej czołówki.

Spora różnica vs. Camino to brak rozmów - EDK powinno się przejść w milczeniu. I ku mojemu zdumieniu, większość osób przestrzegała tej zasady.

Wg. statystyk organizatorów: Trasa NIEBIESKA - 40 km
Ukończyły ją 86% osób podejmujących wyzwanie (163 osoby ze 188).
Pierwszą osobę powitaliśmy o 5:30 (z czasem 8h), ostatnią o 8:55(czas: 11h 25'). Średni czas na tej trasie wśród osób, które ją ukończyły to 9h 43'.

Nam przejście tej pętli zajeło 9h 30'. Wystartowaliśmy spod koscioła o 21:30, doszlismy równiutko gdy dzwony oznajmiały poczatek porannej mszy o 7:00.
Żadnych strat w ludziach ani w sprzęcie nie stwierdzono. Ba, forma dopisywała na tyle, ze po odespaniu nocy w sobote zaliczyliśmy jeszcze dwa spotkania towarzyskie, wracajać do domu grubo po północy, a w niedziele wybralismy sie na rowerach do stolicy - robiąc pętle 60km.


Tyle by było ekstremum.