środa, 26 kwietnia 2017

Forteca

Forteca w Valenca sciaga nie tylko pielgrzymow ale i calkiem sporo "normalnych" turystow.

Nic dziwnego, bo cale zalozenie jest bardzo dobrze zachowane i kryje w srodku malownicza starowke.

Oczywiscie ze sklepami i knajpkami dla
turystow, gdzie mozna zjesc taka na przyklad osmiornice.

Trudna noc

Wczorajszy wieczor byl bardzo sympatyczny- hospitalera, czyli wolontariuszka opiekujaca sie albergue ugotowala nam tradycyjna portugalska zupe (ziemniaczana zalewajke z kapusta i czosnkiem) i zrobila cos a'la budyn na deser. Jak na Camino przystalo, w miedzynarodowym gronie probowalismy sie dogadac i zintegrowac przy smacznym jedzeniu i oczywiscie przy portugalskim
winie.

Noc juz tak przyjemna nie byla - gumowe materace na stykajacych sie pietrowych lozkach sprawialy ze kazde przekrecenie sie na bok osoby obok, nad czy pod toba budzil wszystkich wokolo. O chrapaniu, wycieczkach do toalety, czy ciezko rannej pobudce co niektorych juz nie wspomne.

Ale moze tym razniej udalo nam sie opuscic albergue bladym switem i wyruszyc na ostatni portugalski odcinek Camino.

Trasa zasadniczo wiodla wzdluz portugalsko-hiszpanskiej granicy na rzece Minho, wijac sie to z prawej to z lewej wokol drogi N-13 (jakby ktos chcial sobie wygooglac).

Bylo troche malowniczych widokow na rzeke, bylo troche podejsc (gorki na horyzoncie to juz Hiszpania!).


Byly tez przerozne widoki z cyklu abstrakcje Camino.

Ku ogromnemu zadowoleniu Michala znalazly sie tez akcenty historyczne - pomnik na okolicznosc ataku Francuzow (tu malzonek przekazuje pozdrowienia dla wspolgraczy w CC Napoleonics) oraz most z czasow rzymskich (tu pozdrowienia dla fanow CCA).


Dzis po przejsciu 28km nocujemy w Valenca, w takim oto schronisku przy strazy pozarnej. 

Mam nadzieje ze noc nie bedzie dla strazakow wyjazdowa, bo dzwiek syren na dodatek do powyzej opisanych dzwiekow albergue to juz byloby przegiecie.

Wieczorem czeka nas jeszcze wyjscie na miasto (wszystkie knajpy otwieraja sie dopiero od 19:00) i przy okazji zwiedzenie fortecy w Valenca.

Foto-zagadka - rozwiazanie

Oczywiscie Mariutto byl bezkonkurencyjny (jak zwykle) i rozwiazal zagadke nie dajac szans chyba nikomu innemu na przeczytanie posta.
Gratulujemy!

Z ciekawostek dodam, ze poza nadmorskimi wiatrakami od paru dni widujemy tez horreo - czyli znane juz moze czytelnikom naszego pierwszego bloga z Camino malutkie budyneczki sluzace do suszenia plodow rolnych i zabezpieczania ich przed dostepem szkodnikow.