niedziela, 30 kwietnia 2017

Na miejscu!

No i nareszcie - dotarliśmy! Mimo deszczu, wiatru i zmęczenia  - jesteśmy w Santiago:

4 komentarze:

  1. Brawo, brawo, brawo... niech to przyniesie piękne doświadczenia Waszego życia :)))
    Pozdrowienia z Nieznanic pod Częstochowa...
    Mariusz K

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co z trollem wdawać się w rozmowę, mam pewne przysłowie na takie osoby, ale chyba nie wypada bym tu je dała... A narratorka nie będzie się przecież przez pół bloga żalić, że sama też ma potreningowe kontuzje, które jej tej pielgrzymki nie ułatwiają. Woli pisać o problemach innych niż o swoich. I to nie jest egoizm trollu jeden.

    OdpowiedzUsuń