Po co z trollem wdawać się w rozmowę, mam pewne przysłowie na takie osoby, ale chyba nie wypada bym tu je dała... A narratorka nie będzie się przecież przez pół bloga żalić, że sama też ma potreningowe kontuzje, które jej tej pielgrzymki nie ułatwiają. Woli pisać o problemach innych niż o swoich. I to nie jest egoizm trollu jeden.
Brawo, brawo, brawo... niech to przyniesie piękne doświadczenia Waszego życia :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Nieznanic pod Częstochowa...
Mariusz K
Gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńPo co z trollem wdawać się w rozmowę, mam pewne przysłowie na takie osoby, ale chyba nie wypada bym tu je dała... A narratorka nie będzie się przecież przez pół bloga żalić, że sama też ma potreningowe kontuzje, które jej tej pielgrzymki nie ułatwiają. Woli pisać o problemach innych niż o swoich. I to nie jest egoizm trollu jeden.
OdpowiedzUsuń